Autor Wiadomość
martini
PostWysłany: Wto 3:29, 10 Lip 2007    Temat postu:

Czapki z głów. poważnie Wink
czajka
PostWysłany: Pon 17:48, 09 Lip 2007    Temat postu:

Daryl Stuermer TOUR NOTES jego komentarz do koncertu w Polsce:


"Witam wszystkich, mówi Daryl Stuermer z Hanoweru w Niemczech. Od ostatniej notatki z trasy graliśmy w Bernie (Szwajcaria), Linzu (Austria), Pradze (Czechy) i Katowicach (Polska).
Chciałbym powiedzieć głównie o Katowicach, ponieważ myślę, że to występ, który jak dotąd najbardziej utkwił nam w pamięci. Nasze koncerty w Bernie, Linzu i Pradze były bardzo dobre, ale różnica polega na tym, że koncert w Katowicach został niemalże odwołany zanim nawet zdążyliśmy wyjść na scenę.
Deszcz był tak intensywny, a burza z piorunami tak silna, że występ mógł być niebezpieczny. Postanowiliśmy jednak zagrać i muszę przyznać, że przez pierwsze dwie-trzy piosenki miałem wrażenie, że się nam jednak nie uda. Deszcz padał na scenę, zalewając pedały gitar i klawisze. Podczas drugiej piosenki, Turn It On Again, keyboard Tony’ego Banksa odmówił posłuszeństwa mniej więcej w 2/3 piosenki, więc musieliśmy ją dokończyć bez niego we trzech – na gitarze, basie i perkusji, które nam zostały.
Możecie sobie wyobrazić granie takiej piosenki bez Tony’ego Banksa? Właściwie żadnej piosenki Genesis nie da się zagrać bez Tony’ego. Nam się jakoś udało i szczęśliwie dobrnęliśmy do jej końca.
Wydaje mi się, że to był nasz pierwszy występ, podczas którego wszyscy członkowie zespołu mieli na sobie kurtki i czapki. To chyba w ogóle był pierwszy występ, podczas którego miałem na głowie czapkę. Były to zresztą te same czapki, które można kupić na stoisku z gadżetami zespołu... Chyba dali nam zniżkę.
Mówiąc najoględniej, ten koncert był zupełnie inny niż wszystkie. Wyrazy uznania należą się przede wszystkim naszym technikom, którzy rozstawili scenę i dbali o nią podczas ulewy, a potem musieli ją w strugach wody rozmontować, bo padało bez przerwy.
Uznanie należy się też widzom. Nie mieli oni skrawka dachu nad głowami, a niektórzy z nich stali tam na dwie godziny przed naszym przybyciem i wytrwali przez cały koncert. Myślę, że byli oni jedną z najlepszych publiczności, przed którymi mieliśmy okazję wystąpić. Zatem – czapki z głów!
Mamy nadzieję, że taka pogoda nie utrzyma się przez całą naszą trasę, chociaż wydaje się, że może padać podczas naszego jutrzejszego występu w Hanowerze (dziś trochę kropi) – zobaczymy, jak będzie. W każdym razie trzymamy kciuki za pogodę i nasz występ.

Tyle na teraz, kończę i odezwę się do Was po następnych kilku występach. Do usłyszenia!"
Cichuu
PostWysłany: Wto 21:41, 26 Cze 2007    Temat postu:

szczegóły Razz a Gilmour przechodził o bok mnie na mega kacu:P cos mu polska vodka zaszkodziła Razz
czajka
PostWysłany: Wto 19:40, 26 Cze 2007    Temat postu:

a ja Panu Collinsowi muszeeee sie pochwalic Smile chociaż jednym zdjeciem


Cichuu
PostWysłany: Pon 22:28, 25 Cze 2007    Temat postu:

a ja panu Gilmourowi robiłem zdjecia jak był w Gdansku Very Happy

www.86.fotolog.pl
czajka
PostWysłany: Pon 21:50, 25 Cze 2007    Temat postu:

może napisze kilka słów na temat koncertu



Przed koncertem wszyscy z niepokojem wpatrywali się w granatowe od deszczowych chmur niebo. Obawiałam się że ze względu na burze koncert zostanie odwołany ale wszystko skończyło się dobrze. Wraz z mężem stałam prawie przy samej scenie. Chłopaki są w znakomitej formie, jestem pełna podziwu, a Phil to frontman I klasa
Phil Collins robił fanom zdjęcia i bardzo starał się mówić po polsku np. gdy narzekał na „ fucking deszcz „ gdy zapowiadał stare, stare piosenki „ – te z czasów gdy on sam grał na bębnach a wokalistą grupy był Peter Gabriel . Zapowiedź do "Home by the sea" rozbawiła mnie na amen „ straszny, straszny dom “W kilku piosenkach Collins zagrał na bębnach, czasem równoczesnie śpiewając jak w „ Follow You, Follow Me” Stare progresywne utwory jak: „Ripples” „Los Endos” czy klasyczny „ I know what I like” wypadły bardzo dobrze. Ale największy entuzjazm wzbudziły oczywiście wielkie pop-rockowe hity.
Chyba za to zapłaciłam stojąc w przemoczonym tłumie i patrząc z zachwytem w niebo nad sceną które błyskawica rozświetliła dokładnie na koniec „ Land of Confusion" To były naprawdę wrażenia pozamuzyczne!
Zagrali także „ Mama” (przeszły mnie wtedy ciarki) „ Invisible Touch” i na bis „ I can’t dance” Najlepsze jest to że na próbie zagrali „ Money” Pink Floyd a na koncercie już nie dlaczego ?! Miałam nadzieję że wstawia ten kawałek do Turn It On Again bo w latach 80 robili taki mix .
Największe wrażenie zrobiło na mnie Domino, zaczynając od zapowiedzi Philla, przez "zasysający" filmik na telebimie ( czy jak to nazwać) i oczywiscie fantastyczne wykonanie. . Tony Banks jest twardzielem, cały koncert w krótkim rękawku, reszta też widać było, że dają z siebie wszystko. Phill wyszedł na deszcz parę razy, wiadomo ze to taki gest w nasża stronę. Może nic wielkiego , ale miłe ryzykował swoje zdrowie dla nas fanów,zresztą na samym końcu nam podziękowali za cierpliwośc wytrwania przy tak złej aurze. Na ostatniej piosence przed bisem były fajerwerki. Jeszcze w uszach brzmi mi przepięknie wykonane "Domino",zresztą każdy uwtwór był wykonany na maksa.
martini
PostWysłany: Pon 2:59, 25 Gru 2006    Temat postu:

Smile hihi
czajka
PostWysłany: Nie 13:49, 24 Gru 2006    Temat postu:

Czajka z czajnikiem już sobie to wyobrażam Razz
martini
PostWysłany: Wto 4:39, 19 Gru 2006    Temat postu:

najlepiej z czajnikiem wrzącej wody, żeby klej ładnie odchodził Smile
aga_pe
PostWysłany: Pon 14:36, 18 Gru 2006    Temat postu:

czyli noca trzeba sie przez centrum przeleciec!
czajka
PostWysłany: Pon 11:47, 18 Gru 2006    Temat postu:

U mnie w Gorzowie w centrum handlowym Panorami w księgarni wisi już plakat promujący trase koncertowa Genesis .. przechodziłam w niedziele z mężem obok księgarni i dodałam: " Jacek ja też chce taki " Very Happy Very Happy Very Happy
martini
PostWysłany: Sob 12:15, 16 Gru 2006    Temat postu:

Któż nie zna Genesis ? Smile Naprawdę warto, takie koncerty to niesamowita rzadkość Smile
czajka
PostWysłany: Sob 8:10, 16 Gru 2006    Temat postu: Genesis 21.06.2007 Chorzów

wybiera się Ktoś z Was ?! Słucham Genesis już od paru dobrych lat ( dzięki tatuśku ) i wraz z mężem nie może nas tam zabraknąć ..

przyjeżdza ekipa w starym składzie:
Phil Collins
Tony Banks
Mike Rutherford
Daryl Stuermer
Chester Thompson

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group