Autor |
Wiadomość |
Cichuu |
Wysłany: Czw 17:32, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
szczerze to niechce mi sie tego komentowac, bo brak słów |
|
|
kaloryfer |
Wysłany: Czw 12:41, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Jak dla mnie to facet napisał to tak, jakby miał na to 20 minut |
|
|
Gruntek |
Wysłany: Śro 17:12, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
No właśnie nie wydaje z moich znajomych (którzy na woodstock się wybierają nie od wczoraj) to w większości ludzie z pożądnych szkół, którzy mają sporo w głowie - w zasadzie to więcej niż sporo. |
|
|
aga_pe |
Wysłany: Wto 15:00, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
a ja powiem tak....nie doczytałam do końca, ale wiem jak się skończyło,
wiem, że temat ten, dla tego gościa, to nic innego jak odgrzewany przedwczorajszy makaron, pan powiedział to, co słyszał kilkanaście razy do roku (głównie podczas trwania woodstock'u jak i orkiestry).
i nie warto mu było tutaj dodawać czegokolwiek od siebie, bo po co, skoro ta wersja jest najwygodniejsza, by uzyskać zwolenników/wyborców/itp.
skąd wiem? heh czy to istotne? |
|
|
martini |
Wysłany: Wto 11:51, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
mój sąd już znasz lol
Bardzo nierzetelne. Wydaje mi się, że proporcje mogą być odwrotne.
Co do tego, czy ktoś podsyca nastroje Woodstockowiczów to nie byłbym tez tak przekonany. Wydaje mi się, że duża cześc ludzi, ktorzy jeżdzą na Woodstock to ludzie inteligentni, nierzadko wykształceni, posiadający własny rozum i samodzielne myślenie...
Ciekawi mnie to, czy ten pan zrobil jakis wywiad srodowiskowy i czy byl TAM, czyli na jakims Woodstocku |
|
|
kaloryfer |
|
|